1 january 2016
Punkt zero
Z niepokojem jak z kłodą na sercu,
minuta po minucie,
czekałam,
na najmniejszy gest, który uspokoi
płodne niczym robactwo
fatalistyczne myśli.
Czekałam,
uzbrojona w nadzieję,
gasnącą z każdym oddechem
niczym wulkaniczna lawa.
Wskazówki zegara nieuchronnie wlekły mnie
do punktu, w którym nie można już zawrócić.
To dziwne,
jedyne co czuję to ukojenie,
bo nic tak nie zabija jak niepewność.
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma