23 september 2012
miód i melisa
nie śpijmy
nie warto gdy wieczór tak piękny
połacie wrzosowisk świetleją gwiazdami
i włóczy się księżyc srebrzyście niesenny
po polach – kochany
już pora by magii milczenia dopełnić
wiatr liście unosi w ostępy bezgranic
gdzie płyną żaglówki z czapeczek żołędzi
i niebo – kochany
po blasku strumienia pójdziemy w głąb nocy
w gałęzie uroczysk wpleciemy aksamit
głogowych lampionów by ciszy nie płoszyć
wśród ptaków – kochany
czas rękę położy na tarczy w zegarze
a rosę fioletów i zioła nad ranem
posplata i zamknie wrzosowym witrażem
na zimę – kochany
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga