8 lutego 2020
doskonałość kuli
ucichły litanie nie nauczyły
stąpania po wodzie
najwyżej
wpadałam po szyję w ciało
co jakiś czas ktoś wkładał
dłonie w otwarty bok sprawdzając
czy jestem prawdziwa
każdy dzień wsiąkał we mnie
pęczniałam od nadmiaru
bezsensownych zdarzeń by w końcu
rozpaść się na rozmiękłe grudki
nie złożę się w całość ani nie
stwardnieję na kształt orzecha
z nienadpsutym wnętrzem
6 maja 2025
wolnyduch
6 maja 2025
Eva T.
6 maja 2025
Yaro
6 maja 2025
wiesiek
6 maja 2025
Marek Jastrząb
5 maja 2025
wiesiek
5 maja 2025
Yaro
4 maja 2025
violetta
4 maja 2025
Marek Jastrząb
4 maja 2025
wiesiek