Poetry

abandon
PROFILE About me Friends (1) Poetry (3)


abandon

abandon, 23 january 2020

Przeznaczenie

Nie dawaj wiary słowom bez znaczenia,
którymi hojnie chłonną duszę karmisz;
pomimo smutków, zgryzot i męczarni
nie utoń z żalu w nocnych urojeniach.
 
Zbyt pewna siebie – jednak zagubiona,
niesforne myśli grą pozorów skrywasz,
wypowiadając, jaka to szczęśliwa
jesteś zamknięta w nierealnych dłoniach.
 
Na dźwięk aulosu rozpościerasz skrzydła,
by przed Euterpe korzyć się w pokłonie,
nim za herezję jak na stosie spłoniesz
przed samą sobą – dumna i bezwstydna.
 
Chociażbyś chciała pozę diabłu sprzedać,
ukrytą w masce z kwiecistego słowa,
pamiętaj, żeby wczoraj nie żałować,
szukając w jutrze wschodzącego nieba.


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

abandon

abandon, 23 january 2020

Szkice węglem

Dzisiaj namaluję obraz twojej twarzy,
szkic z pamięci zrobię, podkreślając cechy
charakterystyczne, które mnie urzekły –
zanim echo wspomnień całkiem je zamaże.
 
W tajemniczych rysach doszukam się piękna,
w głębi czarnych oczu – zatopionej duszy,
która już od dawna próbuje mnie skusić,
bym podążył za nią nawet i do piekła.
 
Uwydatnię usta lekko rozchylone,
żeby mogły szeptem wypowiadać – całuj,
nim w przypływie uczuć jak magnezja spłonę
 
refleksami świateł, co we włosach grają –
tintą na portrecie. Przystrojona pąsem
spojrzysz pożądliwie, chociaż i nieśmiało.


number of comments: 5 | rating: 3 | detail

abandon

abandon, 10 march 2014

Miraż

Łapczywie spijając nektary poznania,
zdławionych tajemnic, ulotnych jak mgła;
wodospad wydarzeń mrokami przysłaniam
ułudy umysłu, co znika lecz trwa.

Falami niesiony dostrzegam nabrzeże
ze statkiem w przystani rzuconych już cum,
z portowym spokojem w ufności i wierze,
powrotów nadziei - życzliwy dźwięk strun.

Ciekawość nowego wpisana w mą duszę
zgłębiania tajemnic jak dotąd zza bram,
na podbój gotowy w nieznane wyruszyć,
wolności smakować garściami ją kraść.

Za ptakiem, co z gracją szybuje po niebie,
wzlatuję myślami nie zważam na czas,
nim duszę otwartą na dobre zasklepię
i okno z łoskotem zatrzasnę dla mas.

Gdy myśli zaklęte w marzeniach nasycę,
nie zdradzę tajemnic zastygłych w nich chwil,
na łożu zadumy samego rozliczę,
cierń z serca usunę, co w głębi gdzieś tkwi.


number of comments: 4 | rating: 15 | detail


10 - 30 - 100




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1