11 june 2015
Słońcu na do widzenia
przed zmierzchem
na gorączkowo rozgrzanych chodnikach
cienie kładą się pokotem
bezpańskie uczucia obsikują
spłakane rynnami zaułki
a w półprzymkniętych oknach
starość obszczekuje
przejeżdżające karawany
przed zmierzchem
nikt nie oczekuje pogrzebanych nadziei
uleciały tam gdzie lepiej karmią
handlarze ułudą drukują dobowe raporty
a w zawinionych spojrzeniach meneli
nie ma już miejsca
wtedy tylko dziecięca naiwność
pozwala sobie na lepsze jutro
19 march 2024
The Pain Was Not YouSatish Verma
18 march 2024
1802wiesiek
18 march 2024
Ruda na platynowoabsynt
18 march 2024
Art In DyingSatish Verma
17 march 2024
W gotowościJaga
17 march 2024
takie tam ćwiczenieabsynt
17 march 2024
I Will SurviveSatish Verma
16 march 2024
1603wiesiek
16 march 2024
tu i teraz, zanurzając sięTomek i Agatka
16 march 2024
Drzewo recykling 2020Marianna Małgosia Bakanowicz