3 january 2021
Słoneczniki
kiedyś jak van Gogh
chciałem namalować bukiet kwitnących słoneczników
nasiona nie były drogie
starczyło na całkiem spore poletko
kwiaty rosły i w słońcu i w najciemniejszym miejscu ogrodu
niektóre z wigorem
inne wiotkie i delikatne wspierały się na sobie
ale ciągle pięły w górę
gdy rozkwitły szaleńczą żółcią pojawiły się pszczoły
ogród stał się magiczną fabryką roześmianych słońc
w deszcz nie deszcz
malowałem je nawet we mgle
wtedy pozwoliłem sobie na słonecznikową fotkę
niestety gdzieś się zapodziała
tak jak moje niedokończone obrazy
.................
nie wiem dlaczego trzymałem ją
pomiędzy kartkami Ani z Zielonego Wzgórza
pewnie czuła się tam bezpiecznie
może klimat jej odpowiadał
leżała na środkowej półce obok paprotki
nie pamiętam ile lat
nigdy nie upomniała się o zmianę miejsca
kiedyś myślałem o albumie
z całą stroną tylko dla niej
zaplanowałem przeprowadzkę jak do pałacu
miało być świątecznie z tortem na zamówienie
a może nawet z petardami jak na sylwestra
zaprosiłem wszystkich znajomych i przyjaciół z Fejsbuka
nie zapomniałem też o swoim drugim i trzecim ja
czasami mam wrażenie że było nas jeszcze więcej
i dziwnie ciasno
19 april 2024
1904wiesiek
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga
17 april 2024
Between Done And UndoneSatish Verma
16 april 2024
Przed zmrokiemJaga
16 april 2024
1604wiesiek
15 april 2024
I RememberSatish Verma
14 april 2024
....wiesiek
14 april 2024
I Am You AreSatish Verma