24 may 2011
Pachnidło (repryza)
nieco zapachniało, co?
czterdzieści dwa wiersze
kilkadziesiąt nowych słów w moim języku
nieco niedoskonałym jeszcze
z lekko zarysowaną poetyką
zaznaczoną melodyką
nie to jednak jest najważniejsze
zbliżanie się do tworzywa wyrazów
ich materii, złożoności i piękna
połączeń czy zapomnianych znaczeń wytwarza poczucie
dynamicznego niespełnienia
ono właśnie pozwala dalej pisać
układać poetyckie puzzle
nieść radość innym i trochę sobie
i gdy spojrzeć na materię liryki
wydaje się, że nie wszystko jeszcze skończone
wiele pozostało:
do wysublimowania, ulepienia i wykolorowania
barw i kolorów w słowa
słowa, słowa, słowa...
czterdzieści dwa wiersze
na czterdzieste drugie narodziny
dla świata, mikro i makrokosmosu
by stale się spełniać
nie sposób go ot tak, po prostu wyjawić
nie sposób go ot tak, po prostu uchować
zamknąć na przestrzeni kartki formatu A-5
by dać upust drganiom komór serca
poruszeniom ciągle niewykorzystanego w pełni umysłu
i dobrze, że to już kres
a w kresie początek
zapach nowego, niewymyślonego jeszcze
zapachniało kobiecością, co?
niech tak zostanie
bezpowrotnie ukształtowane
w collage'u, bez korekt
w podzięce, że kiedyś Ktoś
odważył się stworzyć
kobietę dla mężczyzny i odwrotnie
Amen.
29 march 2024
Humanized PainSatish Verma
28 march 2024
2703wiesiek
28 march 2024
It Is Getting DarkSatish Verma
27 march 2024
NarcyzJaga
27 march 2024
To były piękne dniabsynt
27 march 2024
Drobiazgi.Eva T.
27 march 2024
Wearing The Crown Of ThornsSatish Verma
26 march 2024
Good ByeSatish Verma
25 march 2024
NaturalnieJaga
25 march 2024
Magnolia.Eva T.