2 june 2011

smooth jazz z pęczkiem botwiny

Leniwie dziś sączy się czas
północne okno kuchni nie kusi
nadmiarem słońca przysypiają zioła

w szemrzącym strumieniu
muzycznej siesty
perliście spływa botwina

wsparta na kranie
cierpliwie teraz zwisa

(cóż za piękna śmierć)
nie krwawi - odpoczywa.



Marcinowi Kydryńskiemu, Warszawa, 24 maja 2009.


number of comments: 19 | rating: 5 |  more 

Magdala,  

żesz ja nie jestem Onym!!!!!!! :(( (tu - warknięcie) aleś poleciała Przyborą i Wasowskim na dodatek (to już w mojej głowie.... cudooooo mniam! ach! :*

report |

laura bran,  

łamatko, Magdalko, no co Ty?? byłam pewna, że zjedziesz wierszoła. :)

report |

laura bran,  

szanowny punkcie 2: a pogadać Pan nie chcesz? ;)

report |

Miladora,  

Podoba mi się pomysł - bardzo obrazowo napisane, Laurko. ;))) I mam tylko jedną małą sugestię - "cierpliwie teraz zwisa" - po co to "teraz"? Przecież wiadomo. ;) Dałabym "zwisa cierpliwie". ;) Cmok. :)))

report |

laura bran,  

bo to miało zabrzmieć tak zwyczajnie, nawet prostacko. taki zamysł z kontrastem, może nie wyszedł, pewnie nie wyszedł a poszedł ;)

report |

Miladora,  

To może daj "cierpliwie sobie zwisa"? ;)))

report |

laura bran,  

wyżej jest spływa, niżej sobie dałoby efekt syczenia. i boję się, że sobie będzie za mocne z kolei, bo nie chciałabym obrażać w żaden sposób dedykanta. mogłoby mieć zły wydźwięk, a tego bym nie chciała.

report |

Miladora,  

No to zostaw, w końcu i tak jest dobrze, a ja tylko z nawyku się czepiam. ;))) Już mi pasuje. :)

report |

laura bran,  

uff ;)))

report |

Jarosław Jabrzemski,  

Tak, choć strumień sjesty nie przypadł - szpetny jest.

report |

laura bran,  

nie wiem, co powiedzieć. bo to strumień siesty (tej trójkowej) wierszyk z założenia migawkowy i dość prosty w stylu. dla mnie archiwalny, pamiątka chwili. niedziela, siesta wyjątkowo smoothjazzowo-urodzinowa i pęczek botwinki. miło gościć :) chyba pierwszy raz :)

report |

oczy jak pustynia,  

chyba mam to samo:-))

report |

laura bran,  

z tym, że szpetny, czy że w nastroju totalnej siesty?

report |

oczy jak pustynia,  

klimat laura ...klimat rozleniwia i sączy się czas:-)

report |

laura bran,  

aa, tak miało być :)) dzięki :) właściwie, to tak było, nawet nie żal mi było słońca za oknem :)

report |

Magdala,  

"zwyczajnie, prostacko...." - O! dlatego mi się podoba. :)

report |

laura bran,  

:)) jak to z buraczkami bywa :)

report |

krsto,  

bravo to miło że młodzi tacy jak ty lauro słuchają smooth jazzu i piszą o tym wiersze-- ja tęz lubię gdy "leniwie sączy się czas" -----pozdrav

report |

laura bran,  

nie tacy znów młodzi ;) to były stałe spotkania z Trójką i specjalnie organizowałam na tę okoliczność czas. dzięki, bardzo miło mi Pana gościć :))

report |

Wanda Szczypiorska,  

Dotarłam po nitce do kłębka. Co ja mówię? Do kuchni.

report |

laura bran,  

kuchnia przedsionkiem smaku ;) teraz, jesienią, mogłaby to być, powiedzmy, szarlotka dla Jotka :)

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1