Poetry

Naamah
PROFILE About me Friends (3) Poetry (26) Prose (2)


Naamah

Naamah, 5 april 2011

Studium twej twarzy

Cierpliwymi palcami
precyzja dotyku
otwieram bramy
ociemniałych oczu.

I ujrzałam twe
zimowe czoło
nie blade jak
te cztery ściany.

Na nim połacie
trosk i szczęścia
warstwa na warstwie
zachodzą na siebie.

I zeszłam niżej
nad bursztynowe
dwa jeziora w
głębokich dolinach.

Dwie czarne perły
zatopione na
dnie spoczywały
w dalekiej toni.

W zakamarkach
twej twarzy
chciałam się gubić
i odnajdywać.

Aż wyszłam na
gorące brzegi
ust twych
gorejącego słońca.

Tam już zostałam
zagnieżdżając się
w ciepłym niebie
twego podniebienia.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Naamah

Naamah, 26 april 2011

Ptaki

 
 
 
Jesteśmy ptakami
mimo wszystko.
Ja
- kruk ,
czernią oblana.
Ty - orzeł ,
brązem malowany.
I
co ?
I nic.
Właśnie.
To bez znaczenia.
I tak skończymy

jak gołębie.

 


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Naamah

Naamah, 5 april 2011

Tocz , tocz

 (23.V.08)

Tocz , tocz
wygnańcu
bogów
kamienne
kłamstwa
na ten
szczyt,szczyt.

Tocz , tocz
wygnańcu
bogów
fałszywe
głazy
na ten
stos,stos.

Tocz , tocz
wygnańcu
bogów
zanim ci się
wyślizgnie
ze zbolałych
twoich rąk.

Tocz , tocz
wygnańcu
bogów
wtocz,wtocz
wtaczaj
od nowa.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Naamah

Naamah, 12 april 2011

L4

mam owrzodzoną duszę
a sumienie dostało
( nie wiem czemu ) L4

kamienne myśli
przysypują jestestwo

11.IV.2001r.


number of comments: 1 | rating: 0 | detail

Naamah

Naamah, 5 april 2011

Młodzi kochankowie (Romeo i Julia)


23.V.08

Młodzi kochankowie
kradną sobie
dni i noce

siedząc naprzeciw
siebie w milczeniu
rozplatają warkocze
gorących nocy.
 


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Naamah

Naamah, 7 june 2011

Skonajże me serce

giń ,  me serce giń !
bo na cóż ci żyć w tym
ziemskim padole łez
tyś prometejska ma kara
cię z mej piersi
rwą i srodze krwawisz
konasz i skonać nie możesz

skonajże , me serce ...

giń , me serce giń !
tyś w lustro wspomnień
swym chłodem uderzyło
a jam poczuła ból
bo nie było kapłana ognia
tego co by kochał , nie osadzając
cię w szklanej twierdzy

skonajże , me serce ...

giń , me serce giń !
tys zostawione samo
na jałowej pustyni mego ciała
karawana zywego ducha
juz cię nie znajdzie
tys spalone samotności ogniem
konasz , i skonać nie mozesz

skonajże , me serce ....


number of comments: 4 | rating: 0 | detail


  10 - 30 - 100




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1