14 marca 2016
szafran
liryczniejemy pośrodku dnia
z pięściami w gardle
na poprzek ości kręgosłupa
chcemy jeszcze więcej
chcenia bezwarunkowego
wygładzam plisy sukienki
lubisz na mnie patrzeć
poznaje po rozszerzonych źrenicach
i niecierpliwych palcach
na kraciastym obrusie
wieczorne podboje nie mają sensu
zamki na piasku po raz pierwszy
mają dobrego architekta
8 kwietnia 2025
Yaro
7 kwietnia 2025
sam53
7 kwietnia 2025
sam53
7 kwietnia 2025
marka
7 kwietnia 2025
marka
7 kwietnia 2025
marka
7 kwietnia 2025
marka
7 kwietnia 2025
marka
7 kwietnia 2025
wiesiek
7 kwietnia 2025
ajw