Agnes Kordys (Prokop), 6 november 2010
Zasmuca sie serce moje
gdy twoj bol oczyma dotyka
jak drzewo przez wicher zlamane
jeszcze korzeniem w ziemie wbitym trzymane
probuje wzniesc zmeczone ramiona
struchlale, strachem skulone
Jeszcze po zywej stronie
lisciem nadziei pragnie sie wzbic
by tlacym tchnieniem milosci
na powrot sprobowac
zakwitnac...
Agnes Kordys (Prokop), 7 june 2010
Niedopowiedziane
w ciszy nocy się zaszyło
rozbite na drobne elementy
westchnęło bezdźwięcznie
przygnane z wiatrem
Nie wiedziało w jaką
część mowy się przywdziać
czy nazwać siebie
rzeczownikiem, czasownikiem
a może przymiotnikiem
Milczeniem między ustami
przemknęło bezszelestnie
głębię swoją wycisnąwszy
w spojrzeniu oczu
ciepłem na twarzach
swój bezsłowny
obraz namalowało.
Agnes Kordys (Prokop), 7 june 2010
Ocieram sie o dwa swiaty
bycia i nie bycia
W dwie rzeki zanurzam
zycia dwa strumienie
Na rozstaju drog staje
nie wiem w ktora strone zmierzac
W porywach serca rzucam sie na oslep
w spontanicznym tchnieniu chwili
...by w nieposkromionym
szalenczym przyplywie
oddac sie pokusie
pojscia w nieznane...
Agnes Kordys (Prokop), 1 june 2010
Rodzi się cnota
a przeciwko niej wymierzone
oczy zawiści
tną jak ostrze kata
Słowa wypowiedziane
ranią fałszywymi oskarżeniami
Zaledwie zrodziła się
a już umiera…
Z figą skierowaną
w niebo
zwraca się przeciw
Bogu
kpi z oczu szczęścia
zionie ogniem zagłady
złowroga chimera.
Agnes Kordys (Prokop), 1 june 2010
Wśród gęstwiny emocji
potarganych myśli
próbuję wyłuskać brzeg
spokojnego ducha
W kilku prostych słowach
zapisanych w szklanym odbiciu
uśmiechniętej twarzy
buduję codzienność
Na pozór, na przekór
przełamuję czas
i znikam...
Agnes Kordys (Prokop), 1 june 2010
Czarno biała jestem cała
samotna łka we mnie łza
pragnieniem zgasiła czas
przynosząc z lodu sny
ciemną zimną nocą...
...Ukradła słowa miłości
do wiosny...
Agnes Kordys (Prokop), 1 june 2010
Jeszcze lękam się mówić
świtem budzącym zamyśleć
Jeszcze się boję zbliżyć
wyciągnąć dłoń nad przestrzenią
Jeszcze chowam w sobie potok słów
by nagle przemówić językiem twoim
Jeszcze powoli stąpam
nad modrym oceanu brzegiem
w mgłę otulam ramiona
poranne słońce nakładam na usta
z deszczem i wiatrem umykam
niedokonanej chwili
Jeszcze i jeszcze...
Poczekaj chwilę a zakwitnę.
Agnes Kordys (Prokop), 1 june 2010
Kazdego dnia
zabija mnie nadzieja
serca twego gorzki smak
w proch zamienia mnie
Zamazany werset wkrada sie
wchodze w kolejny trudny dzien
z toba i bez ciebie
nie pojmujac twego tak i nie
jednoczesnie
Deszczu grad
spada na ma glowe
zimnem przeszywajac
a krople wody
wymazuja werset
z twoim tak i nie...
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.
19 november 2024
0010.
19 november 2024
0009.