19 july 2011
Progi
Skrzypek na dachu chwiejnego wieżowca.
Ona w matczynej, intymnej czeluści.
Ja pod stertą liter, słów, zdań, dialogów.
Wino w winie traci cierpkość smaku.
Wina w winie nabiera rozmachu.
Chciałem potępiać tylko potępionych.
Chciałem martwą, zsuszoną dłonią zrywać owoce z drzewa
poznania,
Lecz klakson intuicji oznajmia o poranku,
Że marzeń stos jedynie się powiększa.
Dzień za dniem, ta sama cisza.
23 april 2025
wiesiek
22 april 2025
wiesiek
21 april 2025
wiesiek
19 april 2025
wiesiek
19 april 2025
Eva T.
18 april 2025
jeśli tylko
17 april 2025
Eva T.
15 april 2025
ajw
15 april 2025
Marian Banaszak
14 april 2025
wiesiek