27 october 2018
wciąż zapominamy
kim tak naprawdę jestem
wychodzę codziennie wczesnym rankiem
powracam tak po jednym roku
bywam w miejscach zapomnianych
oglądam świat oczami urojeń
światła rażą życie wyblakłe
zapominamy o ludziach
obudziłem się bracie
idę swoją najprostszą drogą
nie skręcam
na bokach zło utyka
chowa ciemny ogon
skomplikowana psychika bombardowana
wizjami wiadomościami wyssanymi z palca
okłamywani w gonitwie
gromadzimy niepotrzebny kapitał
budujemy zamki całe z piasku
budzimy się z bólem głowy bojąc się o interesy
majątki są dobre gdy dziobiesz z umiarem
światła rażą życie wyblakłe
zapominamy o ludziach
obudziłem się bracie
idę swoją najprostszą drogą
nie skręcam
na bokach zło utyka
chowa ciemny ogon
nadchodzi era serca ktoś psuje wartości zaprzecza
rzeka życia rozciąga koryto wspomnień
zanurzony w świadomości oświeca mnie droga
gdy uciekam przed śmiercią nie potrzebuję słów
pogarda na każdym kroku spływa po mnie jak deszcz
po rynie wprost do kanału
wrogowie już się boją
knując kolejny plan jak mnie pominąć
światła rażą życie wyblakłe
zapominamy o ludziach
obudziłem się bracie
idę swoją najprostszą drogą
nie skręcam
na bokach zło utyka
chowa ciemny ogon
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga
17 april 2024
Between Done And UndoneSatish Verma
16 april 2024
Przed zmrokiemJaga
16 april 2024
1604wiesiek
15 april 2024
I RememberSatish Verma
14 april 2024
....wiesiek
14 april 2024
I Am You AreSatish Verma
13 april 2024
Zapach czereśniJaga