laura, 7 december 2011
Chłopak w swoim fachu znany był -
dziewczynom zakrwawione serca złotą nicią szył.
Bólu morderca, sam w sobie, całe ciepienie krył.
Zraniona, lecz pełna miłości,
znalazła go kiedyś kobieta. I w samotności -
myląc: to nie ta - zostawił ją dla innej piękności.
Wśród wiatrów, widok spienionych fal.
Na niebie samotny latawiec przed chmurami gnał.
Na dole zagubiony krawiec serc, bez swej damy stał.
Wtem obok zjawiła się ona.
Wiedział, że to ta przed laty przez niego zraniona.
Zrozumiał. Zacerował jej serce. Wziął ją w ramiona.
Pokochała chłopca na nowo,
a wystarczyło jej tylko jedno jego słowo.
Wolała zaryzykować, niż pójść inną drogą.
Słychać było tylko morza krzyk.
Leżeli na piasku, szczęśliwe było każde z nich.
Połączyło ich przeznaczenie - pojęli to w mig.
Ot, zawiało i przyszła zima.
Chłód zakradł się do jego serca i się go trzymał,
niczym Animusa się chwyta samotna Anima.
On, uważając Los za ślepca -
odszedł przepraszając. Ona z miłości go uśmierca.
Choć wie, że nikt nie zszyje jej rozprutego serca.
laura, 19 november 2011
Wiało, szumiało, dął wiatr,
kakofonia dźwięków trwa.
Świat otwarł nowy teatr -
Udręczona Anima.
Wychodzi Śmierć zza rogu,
choć przed nią droga pusta.
Wpadła w sidła nałogu.
Ma smak goryczy w ustach.
Nawet agonia znika,
gdy trzymasz ją w ramionach.
Lecz ciepło jej unika -
konasz. Czuje chłód w dłoniach.
Gdzie niebo wody dotyka -
zabiera ją Fantazja.
Śmierć pozorna przemyka -
w letargu - otoazja.
Samotnie podróżując
po Egzystencji Wzgórzach,
przy boku cię nie mając -
upada w czarnych różach.
laura, 9 november 2011
Wiosną
Zrywałam kwiaty
Na łące chwil.
Ledwie zakwitłam
Majowym porankiem
Zawiało.
Pozostał tylko
Niedokończony bukiet.
laura, 26 july 2010
w szybach
ciemniała noc
latarnie fioletem
skąpały niebo
w ciemnościach
aromat cytryn
upojeni magią chwili
otuleni ciszą nocy
znów spotkaliśmy się
ze sobą
nie w porę
laura, 26 july 2010
nadeszła purpurą Śmierć
a za nią smolisty Koniec
z każdym ich krokiem
ginęły jedna za drugą
kamieniały
na kolor chabrowego nieba
milkły
na wzór kalii białych
pozostawały jedynie
usta pełne szeptu
niespełnionego
oczy pełne pocałunków
zastygłych
w sadach Bólu i Cierpienia
jedna tylko Miłość
zginąć nie chciała
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
4 january 2025
0401wiesiek
3 january 2025
0301wiesiek
3 january 2025
Każde wspomnienie jest jakEva T.
2 january 2025
Każda rzecz nocą nabieraEva T.
2 january 2025
0201wiesiek
2 january 2025
0034absynt
1 january 2025
Happy New Year!Eva T.
1 january 2025
010125wiesiek
30 december 2024
0033absynt
30 december 2024
(...) jeżeli będziemy sięEva T.