5 october 2011
Dziwny sen
Alzheimer zapraszał mnie do piekła
tam w palcach ktoś dusił po kolei słowa
jakby gasił świeczki
wpuszczał na karuzelę orientację
a rozum z pamięcią bawił się w ciuciubabkę
wszędzie siedziały obsesje
gdzie jest moja torebka /w łóżku mamo/
oj przeklęty wiatr chce zerwać mi firanki
strasznie ciasna była ta urojona klatka
słyszałam jak płakało stare dziecko
bo zgubiło ciało
powracało tylko przywołane bólem
mamusiu ta pani chce mi założyć pampersa
nie będę się już wygłupiała
kręciłam się skurczona do pozycji embrionalnej
spokojnie
to marzenia
bez pępowiny nie wrócisz do łona
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma