21 sierpnia 2019
Złudzenia
Składam cię z rozproszonego światła. Między wiązkami
mgła, zalega po obu stronach okna i nie ma widoków,
by zawiązać na supeł choćby jeden promień. A jednak
lśnisz, na ciemnoszarym tle widać wyraźniej. Szaleństwo
dociera tam, gdzie noc obejmuje nas swoim ramieniem.
Wtedy szukam właściwego obrazu i krzątam się wokół
własnego cienia. Nie pytam skąd ten zaciek na szybie;
na czworo dzielę tylko błysk, za który oddam
całą swoją jaskrawość.
5 lipca 2025
wiesiek
5 lipca 2025
dobrosław77
5 lipca 2025
violetta
5 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
5 lipca 2025
Arsis
5 lipca 2025
jeśli tylko
5 lipca 2025
jeśli tylko
4 lipca 2025
Jaga
4 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
4 lipca 2025
wiesiek