5 maja 2010
Perspectiva
i znów pojawia się zlanie ciała z tym
wyżej - niż co spada i łamie zwykle na
dwa lub więcej mikroświaty podległe
jedynie
tobie niebo podszyte jest powieką
snu dając małe rozpierduszki
on real tylko te i tamte
"nici" za nami, pośrodku stadka
gołębi przyćmione altostratusem
odlatują jak 21 gram patosu
by na końcu przegryźć wargę
i znów się zlać w odbite
światła przeciw przeniesienia
naszej wyobraźni
październik 2007
23 listopada 2024
Psychologia wskazuje wzórdobrosław77
23 listopada 2024
ZnaniMarek Gajowniczek
23 listopada 2024
Delikatny śniegvioletta
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta