25 maja 2010
XXXIX. Peñón de Vélez de la Gomera
W zachodzie słońca nad Atlantykiem
był spokój i proroctwo spełnienia
nigdy wcześniej nie miałem
takiej tajemnej ciszy
na najbliższym horyzoncie
majaczyło w głowie Smocze drzewo
i zapach świeżych liści laurowych
wszyscy wyczekiwali chwili zetknięcia
słońca z wodą
jakby zmierzch mógł być
reakcją łańcuchową
zderzeniem dwóch najbliższych serc
chociaż plaża miała co najmniej kilometr
a na dwa serca to niewiele
jakby za mały był cały świat
i co na to Krzysztof Kolumb
8 maja 2024
Pamięć silniejsza jestMisiek
8 maja 2024
Pamięć silniejsza jestMisiek
7 maja 2024
Gdzie coś się kończy -Marek Gajowniczek
7 maja 2024
Menukb
7 maja 2024
0708wiesiek
7 maja 2024
Requiescat in paceMarek Gajowniczek
7 maja 2024
DrzwiYaro
7 maja 2024
nieśmiertelnisam53
6 maja 2024
ZamęczanieAdam Pietras (Barry Kant)
6 maja 2024
AntypodySztelak Marcin