9 maja 2010
ewiersz
Ta jedna kropla potu spływająca po nagich plecach
jak po gładkiej powierzchni szklanego kieliszka
jest jedyną czystą kroplą w piekle, które sobie urządzamy.
Pachniesz luksusową. Pory twojej skóry wydzielają
kwaśny smak. Zlizuję bezczelnie, zanim barman
zamknie ten bar, zdążymy się urżnąć.
Delikatnym ruchem zgiętego palca wskazującego
wyciskam z ciebie ostatnią kroplę zniecierpliwienia.
Pragnienie jest już bardziej bólem, my jesteśmy
już raczej wrogami, a podniecenie napiętą
żyłką na skroni, bliską zerwania.
12 listopada 2025
normalny1989
12 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
normalny1989
11 listopada 2025
sam53
11 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
Weronika
11 listopada 2025
AS
10 listopada 2025
sam53
10 listopada 2025
wiesiek
10 listopada 2025
Toya