13 sierpnia 2010
Ulica
* * *
brudna ulica
z bezdomnym w powietrzu
jak gdyby nic
przeraża cuchnącą wonią codzienności
perwersyjna bielizna prostytutek
wieńczy żelazne ogrody
grzesznej przepaści
wyuzdanej gorącą nocą
szare ołtarze
cynamonowych krzewów
landara cielesnych marzeń
ukrytych pod czarną stertą
i pies bezpański
skomlący z bólu palącego ognia
co nawet na mnie
nie patrzy
31 stycznia 2025
Olej na płótnieToya
30 stycznia 2025
Wschód słońca Claude'aToya
30 stycznia 2025
3001wiesiek
30 stycznia 2025
Passus, czyli mowa o sepulkachBezka
30 stycznia 2025
Nawet w styczniu jest wiosnaJaga
30 stycznia 2025
0039absynt
30 stycznia 2025
Qadar /przeznaczenie/wolnyduch
30 stycznia 2025
Szczury/drabble/wolnyduch
30 stycznia 2025
Utkany z przypadku cz.1absynt
30 stycznia 2025
dopełnieniaajw