19 listopada 2016
szeptem
trzecia nad ranem
autostrada wlewa się do środka
przecina pokój sznurem aut
zawisa u żyrandola
skąd rozciąga się widok na bezludną planetę
gdzie bluszcz porasta zaspane gołębie
znikają z parapetów
więc nie zasypiaj
tak łatwo wtedy o zapomnienie
braki wypełnia znajomy dotyk
pulsuje w skroniach pod skórą rodzi się ciepło
rano zbudzisz się w świecie którego nie znasz
na nowo nazywając ptaki i drzewa miejsca
do których przyjdzie ci wracać
będą obce zimne jak miasta z betonu i szkła
zbudujesz arkę
jeszcze jedną która nie przetrwa
wśród ulic wdeptanych
w inne historie
22 grudnia 2024
Prostotadoremi
22 grudnia 2024
fantazjeYaro
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta