Micheletto, 17 lutego 2016
Czekałem na pociąg gdy go ujrzałem
wychodzącego z głębokiego cienia wiaty
był rudy w czarne pręgi i białą łatę
widoczną w świetle miejskiej latarni
Łasił się błagając o jedzenie
pełnym smutku błękitnym okiem
zaglądał w plecak przez szparę
na darmo, bo ja nic nie miałem
Miał obrożę z adresem pana?
zajrzałem pod głowę
tam na łańcuszku ciasno uwiązana
plastikowa metka z napisem "love"
Po chwili jakaś dziewczynka oznajmiła:
„jest mój” - ten poszedł za nią
lecz tuż za rogiem
skręcił w inną stronę.
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
4 maja 2024
N1absynt
4 maja 2024
Izerska rzekakalik
4 maja 2024
0405wiesiek
4 maja 2024
WładcyMarek Gajowniczek
4 maja 2024
WartośćMarcin Olszewski
3 maja 2024
M1absynt
3 maja 2024
można możnasam53
3 maja 2024
0305wiesiek
3 maja 2024
źródło wiarysam53
3 maja 2024
o świciesam53