25 maja 2015
25.05.2015
Zamknięte oczy. Nie chcę niczego przed sobą. Tylko spokoju. Ciszy. I zapomnienia. Tak ciężko naprawdę żyć. Czasem, a ostanio dość często, po prostu brakuje sił. Na uśmiech, na życzliwy gest, na wstanie z łóżka, na wszystko. Już nie pamiętam, żeby było inaczej. A przecież musiało być. Tak jak teraz nie da się żyć...
Kiedyś powiedziałam komuś, że nie daję rady, że mi źle. Nie uwierzyli. Bo ja jestem z tych "twardych". To ja daję siłę innym. Kurde, ironia losu, bo dla mnie jej brakło! Każdy ma taki moment w życiu (tak się pocieszam), że nie idzie...
Strasznie Was przepraszam za to biadolenie... Bo jak nie Wy, to kto???? Tu mogę być "rozlazłą ciapą", mogę poryczeć na klawiaturę. Nie chcę być tą odporną - bo nie jestem...
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.