16 sierpnia 2014
Martwa Miłość
Uczucie me gorące.
Ona chłodna jak lód.
Brzydki swąd rozkładu.
Ona piękna jak cud.
Całuję jej usta.
Ona nie reaguje.
Dotykam jej piersi.
Ona nic nie czuje.
Mówię, że ją kocham.
Ona nie ma zdania.
Powoli ją rozbieram.
Ona nie zabrania.
Wchodzę w nią głęboko.
Jej to nie obchodzi.
Dochodzę wykończony.
Ona nie dochodzi.
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga