23 lipca 2016
23 lipca 2016, sobota ( rano się nie płacze. )
Rano się nie płacze, powtarzam do lustra, nie mogąc pomalować oka. Trudna sztuka makijażu. Muszę zakamuflować ciężką noc. Opuchnięte powieki nie chcą ze mną współpracować, rzęsy gdzieś poznikały, czerwone oczy jak u królika patrzą na mnie smutnym spojrzeniem. Łzy płyną, nie chcą się zatrzymać, rysując na policzku brzydkie tory. Mam ochotę zostać w domu, pod kołdrą, spać. Tylko wtedy jest bezpiecznie. Ale muszę iść. Świat na mnie czeka. Świat na mnie liczy.
Tak, rano się nie płacze.
Tylko nie umiem już nie płakać.
7 czerwca 2025
dobrosław77
6 czerwca 2025
wiesiek
5 czerwca 2025
wiesiek
4 czerwca 2025
wiesiek
4 czerwca 2025
Mirek Dębogórski
3 czerwca 2025
Arsis
3 czerwca 2025
wiesiek
3 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta
2 czerwca 2025
Yaro
2 czerwca 2025
Kreton