16 lutego 2015
16 lutego 2015, poniedziałek ( lustro )
W lustrze gapi się na mnie jakaś dziwna postać. Zerkam na nią niepewnie, mając nadzieję, że choć na chwilę odwróci ode mnie wzrok. Ale nie. Skądże. Wystawiam język - ona robi dokładnie to samo. Nawet przez chwilę myślę, że jest ekspedientką, więc wykorzystuję okazję i proszę ją o nowy zapas pamięci, o nowe serce, o nowe życie. Gapi się, wybałusza oczy, milczy. Serce dudni w uszach wyczekująco, oddech przyspiesza i znaczy mgiełkę na tafli zwierciadła. Postać jednak kręci głową w odpowiedzi. A potem wybucha tak boleśnie gromkim śmiechem, że w jednej chwili uderzam pięścią w lustro. Krwawię. Dziwna postać znika. Moja twarz przebija się przez tysiące rys. Krwawię mocniej, słysząc jeszcze ten okropny śmiech.
30 czerwca 2025
wiesiek
30 czerwca 2025
ajw
29 czerwca 2025
wiesiek
28 czerwca 2025
sam53
28 czerwca 2025
Arsis
28 czerwca 2025
violetta
28 czerwca 2025
dobrosław77
28 czerwca 2025
Istar
27 czerwca 2025
Yaro
27 czerwca 2025
Jaga