21 listopada 2014
O ludziach 9: Rodzice
Niektórzy z Was wiedzą jak bardzo nienawidzę ludzi. Ale pewnie też wiecie, że jestem ogromnie zakochany w swoim jedynym dziecku, mojej córeczce. Ale Ona nie była pierwsza...
Szczęście, nadzieja, pozytywny niepokój, to tylko niektóre emocje, które towarzyszą człowiekowi, kiedy ma się stać rodzicem. Gratulacje od swoich rodziców, Wasze Pierwsze Dziecko! Córko! Synu!... uściski dłoni znajomych, klepanie po plecach, rozmowy, rady...
Wspólne snucie z partnerką wielkich planów w domowym zaciszu...
...przerwane po kilkudziesięciu dniach wielkim bólem, krwawieniem i bezsilnością. Szukanie pomocy u specjalisty, lekarza ginekologa, który ma prowadzić cały okres ciąży. Zalecenie: na obfite krwawienie, (bo "nic złego się nie dzieje") łyknięcie trzech tabletek Rutinoscorbinu.
Nieustanny, nieprzechodzący ból, niepewność... Chęć zapewnienia ciszy w domu, żeby nic nie przeszkadzało cierpiącej kobiecie, mojej Ukochanej (cierpienie w ciszy??!?) Bezsilność!... brak pomysłu na działanie. Strach! Co robić do cholery? Po kilku godzinach telefon po karetkę pogotowia. "Dlaczego tak długo czekaliśmy?" - pyta się nas ratownik medyczny o zmęczonej, czerwonej twarzy, alkoholik. Z człowieka uchodzi powietrze, robi się słabo, smutek, który siedział na barkach spływa na całe ciało i umysł... jednak gdzieś dalej czuję, że nadzieja nadal się tli, przecież teraz będziemy pod opieką...
Żonę szybko zabierają, a ja pakuję najpotrzebniejsze rzeczy do szpitala. Chcę jak najszybciej się do niego dostać i być tam razem z nią! Tylko, który to szpital? Szybki telefon do rodziców, bo przecież do kogoś trzeba zadzwonić. Tak się robi...
...
Pobyt w szpitalu, leżenie na sali z kobietami, przyszłymi matkami...
Przejście do łazienki, oboje przytuleni, zawieszeni na sobie... powolne kroczki, jeden za drugim... Długi pobyt w ubikacji... (tutaj rzeczy nie do opisania) Poinformowanie lekarza, że "Coś" z nas ubyło. Jego prośba, żeby "To" przynieść, jeżeli jest możliwość. Tak! Wtedy w miękkiej, ściśniętej wacie (bawełnie), otoczonej warstwą celulozy czy porowatej folii trzymałem część siebie... część siebie... część siebie... część nas...
Zabieg.. oczyszczanie organizmu i podpisanie dokumentów, że te "części" będą mogli wykorzystać do badań...
Kilkudniowy pobyt w szpitalu, leżenie na sali z kobietami, przyszłymi matkami... Tak nie powinno być!Ludzie, którzy stracili dziecko nie powinni przebywać z tymi, którzy go oczekują.
Zalecenie lekarza: odczekać pewnien czas przed dalszym planowaniem powiększenia rodziny.
"I nie ma szczęścia" - oznajmiłem światu, bo musiałem przecież to zrobić, bo było kilka osób, które cieszyły się naszym szczęściem. I dowiedziałem się od kobiet, w tej chwili smutnych, a jednak silnych, że im też się to przytrafiło. Jedne nie widziały, że są w ciąży, inne, kiedy się dowiedziały, w stanie euforii pracowały, "dobrze się czuły" - mówiły. Ich pierwsze ciąże również... ale teraz już mają dzieci. Wiedziały zatem co czuję.
A pierwsze 3 miesiące są ogromnie ważne. Nie można się przemęczać...
A ja nawet myślałem nad imieniem dla naszego dziecka! I wymyśliłem go. Nigdy nikomu o tym nie powiedziałem, dopiero teraz, tutaj. Kiedy myślę o nim, mówię mu po imieniu, chociaż nie wiem czy to dziecko było dziewczynką. Ale czuję, że tak.
...
A teraz mamy córkę.
Długo zastanawialiśmy się nad wyborem imienia dla Niej. Padła propozycja imienia. - ale ja to imię dałem "Pierwszej"... i nie zgodziłem się na nie, nie wyjaśniając powodów mojej decyzji. Moje państwowe dzieci zrobiły "losowanie" i wybrały imię, które teraz nosi nasza córka. My też nad tym imieniem myśleliśmy od dawna, jest piękne.
Staram się być dobrym ojcem...
Jeżeli dochodzi do sytuacji konfliktowych lub dziecko ma jakiś problem, nie chcę jej wyręczać, a pomagać. Chciałbym, żeby umiała sobie radzić ze wszystkim... Ona jest taka wrażliwa, ale i dzielna!
Ale jak tylko jakiś człowiek będzie starał się Ją skrzywdzić... zabiję go! Oczywiście zrobię to w taki sposób, żeby nie widziała, że ingeruję w jej życie...
www.facebook.com/starywujek000
5 listopada 2024
Wierszyk specjalnyMarek Gajowniczek
5 listopada 2024
0511wiesiek
5 listopada 2024
Klub Kawalerów OrderówMarek Gajowniczek
5 listopada 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 listopada 2024
Jesień.Eva T.
5 listopada 2024
AgnieszkaYaro
5 listopada 2024
odczuciaYaro
4 listopada 2024
WiewiórkaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53