23 września 2013
23 września 2013, poniedziałek ( Bycie w niebycie... )
Dzień jak każdy inny.
Waham się, czy nie użyć tu słowa-PUSTY.
Tak, to dobre słowo, w odpowiednim miejscu.
Patrząc na moje obecne życie wydaje mi się, jakby chyliło się ku końcowi.
Jakiejś samodestrukcji.
Jak to wszystko cofnąć?
Jak powstrzymać turbiny zagłady?
Jak wrócić do przeszłości i dać jej toczyć się właściwym rytmem?
Chcę szarości dnia codziennego, choć wcale nie był on szary, lecz wiem to dopiero dziś.
Chcę budzić się z uśmiechem na ustach bo bolą mnie kąciki od grymasu.
Chcę słyszeć Twój głos w mym ciele, nie jako echo tylko bas wypełniający me trzewia.
Chcę spojrzenia, w którym można utonąć i przepaść na zawsze!
I ramion rozpostartych mi brak ...
"Jak dwie połówki jabłka" ! Pamiętasz...?
22 grudnia 2024
Prostotadoremi
22 grudnia 2024
fantazjeYaro
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta