ik, 2 lipca 2021
życie nie penis, mawiali,
zawsze jest twarde
lecz czy kiedykolwiek cali
odsłoniliśmy się, gardę
opuszczając przed sobą nawzajem?
setki masek, murów, wymuszonego dobra,
niby ludzkim jesteśmy rodzajem,
a jednak bardziej jak obraz,
z linią kreśloną wedle celu
do osiągnięcia, z zamysłem, nieszczerze,
znaczy prawie szczerze, jak w hotelu
gdzie u siebie, ale Cię coś bierze
bo to nie to, nie tak, nie po Twojemu.
bo nikt nie wie, co dzieje się wewnątrz,
więc nie mogą sprostać temu
czego nikomu nie mówisz, że chcesz
może byłoby łatwiej gdyby tak
zrobiło się obojętne co myślą
zamiast czekać na znak
całkowitej akceptacji. bo nas skreślą.
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
11 stycznia 2025
Metasam53
11 stycznia 2025
wiersz tęsknotyYaro
11 stycznia 2025
11,01wiesiek
11 stycznia 2025
nic więcejYaro
11 stycznia 2025
asfodelowe łąkiBelamonte/Senograsta
11 stycznia 2025
****sam53
11 stycznia 2025
ciepło-zimnojeśli tylko
10 stycznia 2025
trud powrotuYaro
10 stycznia 2025
o miłościYaro
10 stycznia 2025
1001wiesiek