3 września 2013
do nagiego kota
głaskałem kiedyś kota
głaskałem chociaż się wiercił
żmudna to była robota
aż go obrałem z sierści
patrzę nań teraz dumnie
wszak moje to autorskie dziecię
nic że postąpiłem durnie
bezlistną pod koniec jesień
a morał bo trzeba
jakiś się przecie należy
uchylasz komuś nieba
a on i tak ci nie wierzy
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta