2 marca 2013
list nr 1
Przyszedłeś jakbyś wrócił do domu. Wbrew wszystkiemu witam Cię ciepło, trochę stęskniona. Z kubkiem gorzkiej herbaty. Lampką o żarówce max 60W. Tak dobrze Cię znam, a Ty mnie. W Twojej obecności odpoczywam, wyraźniej odczuwam swą tożsamość. Jesteś równowagą dla zbytniej ufności, dla carpe diem, dla pewności że skoro będzie dobrze, nic nie trzeba robić. Jesteś moją refleksją, zatrzymaniem się, upragnioną samotnością. Głęboko, intymnie, delikatnie mówisz bez słów. Pozwalasz na powagę i bezsilność, a ja pozwalam Ci na chwilę zawładnąć mną. Jesteś nienachalny, ale namacalny. I teraz właśnie poddajesz w wątpliwość wiele rzeczy, którym starałam się nadać już kształt i przyszłość- które były już dla mnie pewnikami. To pewnie Twoja zazdrość, chcesz mieć mnie na wyłączność.
Usiądźmy, przytul mnie i zostań na ten wieczór. Ale później odejdź.
Mój smutku...
22 grudnia 2024
Prostotadoremi
22 grudnia 2024
fantazjeYaro
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta