8 sierpnia 2021
8 sierpnia 2021, niedziela ( nigdy więcej nigdy.. )
Gdy rzucił mnie po raz milionowy byłam chyba przygotowana. Raczej wytrenowana.. Na wewnętrzne pytanie "czy to już?" odpowiedziałam "tak". Nie zniosło bólu. Ale zmniejszyło szarpanie. Zgasło słońce. Świat zmienił kolory. Na smaki, też nie chciane. Ruch ziemi wymusił oddychanie, bo dzień za dniem, to noga przed nogą. Codzienność, jak grawitacja, trzyma nogi przy ziemi. Przy ziemi. Nogi. Ręka przeczesuje włosy..
11 września 2025
absynt
11 września 2025
sam53
11 września 2025
wiesiek
11 września 2025
Sztelak Marcin
11 września 2025
smokjerzy
11 września 2025
wolnyduch
10 września 2025
sam53
10 września 2025
Sztelak Marcin
10 września 2025
sam53
10 września 2025
smokjerzy