14 września 2012
14 września 2012, piątek ( nadzieja )
w moim szkicowniku tam gdzie rosną dzikie róże
na zielono wytwarzałem światy w wersjach roboczych
dla ciebie rysując klucze na zakręcie
zmagałem się z zamkiem pachnących listów
by otworzyć powoli drzwi i wpuścić jej blask do środka
rozkwitła dostojnie ptakami wśród drzew
obierając sobie za cel inny punkt postrzegania
sięgnęła poza horyzont nienazwane nazywając drogą
obiecała już nigdy nie mówić do widzenia
wzniecając lato na pograniczu uniesień
nie wciskała tandety wszystkimi zmysłami
promując kwiaty dla wrażliwych
mówiła że niebo jest niebem nawet jeśli wojna
a niepewność podpisała imieniem naszych dzieci
nie pozwól jej zwiędnąć
30 czerwca 2025
wiesiek
30 czerwca 2025
ajw
29 czerwca 2025
wiesiek
28 czerwca 2025
sam53
28 czerwca 2025
Arsis
28 czerwca 2025
violetta
28 czerwca 2025
dobrosław77
28 czerwca 2025
Istar
27 czerwca 2025
Yaro
27 czerwca 2025
Jaga