9 lipca 2011
maraton na setkę
usiadł
zdawało się wyprostowany
w zakończeniu sinych ścian
przestrzenniej
buszują pomruki
po szklance
ściekają zakłócenia
zdarza się
zapomniał wskazówek
nieregularnie
wahadło buja obrazem
czuł się dobrze
od poprzednich nocy
bez świtów
można żyć
drobnymi krokami
skraca dystans
utrzymuje wstydliwe ręce
w kieszeniach
drgania i grosze
na spokój butelkowej zieleni
6 lipca 2025
wiesiek
6 lipca 2025
Yaro
5 lipca 2025
dobrosław77
5 lipca 2025
violetta
5 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
5 lipca 2025
Arsis
5 lipca 2025
jeśli tylko
5 lipca 2025
jeśli tylko
4 lipca 2025
Jaga
4 lipca 2025
Belamonte/Senograsta