19 listopada 2011
Logo
w ulicznej bramie podmiejskiej kamienicy
pod neonami gwiazdek hoteli
nikt nie zliczy stojących przy asfaltach
ruchomych afiszy
pod nagim logo skrywają coś więcej
udając twarde z wyboru
na podobraziu delikatności papierowej
często rozdarte między życiem i domem
wytykane palcami
parzone spojrzeniem
zamykają w myślach świat marzeń
odprowadzając dziecko do szkoły
uwielbiają zakupy
nic nie sprzedają
nawet ciuchy wspomnień
wyrzucają z pamięci
codzienność to sen
koszmarna śpiączka
w nadziei wybudzenia
rozdarty afisz
oddycha marzeniami
kredka do oczu
łzy
tamą trzyma
szpilki to nie kapciuszki
a logo to nie imię
18 maja 2025
wiesiek
17 maja 2025
wiesiek
17 maja 2025
dobrosław77
17 maja 2025
violetta
16 maja 2025
sam53
16 maja 2025
Toya
15 maja 2025
sam53
15 maja 2025
Bezka
15 maja 2025
wiesiek
15 maja 2025
violetta