16 października 2011
Śmierć
Ważenie duszy na
czarnej wadze, tego
co zwą panem podziemia.
Brak oddechu,
tak potrzebnego do życia.
Brak tętna,
wskazującego, że żyjemy.
Bladość skóry,
odzwierciedlająca nasz stan.
Oziębienie,
zapadanie w głąb ciemności.
Struposzenie,
ukazanie naszej nowej postaci.
Gnicie wnętrzności,
śmierdzących bardzej niż ciało.
Taniec smierci odtańczony
w najmroczniejszym zakamarku
naszego umysłu.
Ucieczka,
od problemów i tych,
którzy nazywali się naszą rodziną.
Mrok,
przysłaniający naszą duszę.
Cisza,
przygniatająca ciało, tak kruche.
Wolność,
stająca się przekleństwem.
Ból istnienia,
odczuwany całe życie.
I nagła śmierć
zaglądająca nam w oczy,
zabierajaca duszę do lepszego miejsca,
pozostawiając ciało w gorszym.
22 stycznia 2025
Miłosny dialogwolnyduch
22 stycznia 2025
Futro ze skrawkówajw
22 stycznia 2025
akustycznieajw
22 stycznia 2025
telepatiaprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 stycznia 2025
Zaloty na lodachajw
21 stycznia 2025
2101wiesiek
21 stycznia 2025
Prośbasloneczko010981
21 stycznia 2025
czym dalej tym bliżejprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Powrót do domuwolnyduch