16 sierpnia 2011
Sen
Patrzę w niebo
przez krople deszczu
przez szklana pułapkę
mojego okna
Próbuję zasnąć
patrzę w gwiazdę
Twoich oczu
dalekich ode mnie
Śróbokręt się kręci
ściąga białe prześcieradło
rzuca jak zwierzę dzikie
nie mogąc utulić się
Piję mietę i wodę źródlaną
nie pomaga, zamykam oczy
- głaszczę dłoń ciepłą
obejmuje brązowe włosy
Całuję różane usta
zatapiam sie w jasności
młodej gładkiej ciepłości
to sen - budzę się
Patrzę w dal błękitu
uciekają kolejne gwiazdy
marzę o Tobie
pragnąc zasnąć
22 grudnia 2025
Eva T.
22 grudnia 2025
Marek Jastrząb
22 grudnia 2025
wiesiek
22 grudnia 2025
Yaro
21 grudnia 2025
violetta
21 grudnia 2025
sam53
21 grudnia 2025
ais
21 grudnia 2025
wiesiek
20 grudnia 2025
Anthony DiMichele
20 grudnia 2025
Anthony DiMichele