9 stycznia 2017
9 stycznia 2017, poniedziałek ( rutyna )
Dopadła mnie rutyna. Nowy rok, to nowe postanowienia, moje utknęły gdzieś po między czekoladą, a wstawaniem rano, żeby zaprowadzić còreczkę do przedszkola. Wiem, że wszystko zależy ode mnie, ale pogubiłam się, a właściwie zgubiłam, gdzieś samą siebie. Czas mi uciekł, no i nie czeka. Najlepszym rozwiązaniem jest wziąć się w garść, zaczynam od jutra, zobaczymy, co z tego wyjdzie.
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga