9 grudnia 2011
nie płacz kiedy nikt nie rozumie...
Zdystansowana do życia poematów, biegiem do lekkich plagiatów, uderzam w serca słowika śpiewem, tańcz wspięty na palcach natury, mów językiem prastarym. Słucham szeptów babuni, agonistycznej piosenki małej dziewczynki. Łez spływających potokiem, nikt nie liczy, nie pamięta pierwszej miłości, milczysz, ja przemawiam; unoszę się z duszą do nieba, a śnieg ten sam co roku pada.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek