9 czerwca 2011
antydepresanty
Siedziałam nad książką tak długo aż mnie znużyła. Postanowiłam więcej się nie dołować więc wzięłam antydepresanta. Teraz w osi samotności stoję i stan chaosu się pogłębia. Przyjaciół odrzuciałam. Myśli stłumiłam, emocje też. Wczoraj było kolorowiej, chociaż nie tak upalnie jak dziś...
Po co ja właściwie żyję? Mam myśli samobójcze - coraz częściej mam ochotę skoczyć, połknąć tabletki lub ...no właśnie jak tu by się zabić!
Mam ochotę krzyczeć, płaczę po raz siódmy dzisiaj...przyjaciel mój zostawił mnie na pastwę losu. Może to i dobrze niech szuka szczęście w piękniejszych, w młodszych. Teraz łzy się do oczu cisną po raz ósmy...ósemka to nieskończoność
Zapalam ósmego papierosa - nie ma nadziei ...osiem ta liczba mnie prześladuje, aby się od "niej" uwolnić zapalam dziewiątego. Tu przypomina mi się wyrok hitlera...czuję się jak on. Zabijam, agresja...
(DZWONI TELEFON LG - tym razem odebrałam)
halo cześć nie mam ochoty rozmawiać czuję się taka pusta, mam już dość wiesz gdybym tylko mogła popełniłabym samobójstwo - ale brakuje mi odwagi...
to fajnie że u Ciebie wszystko dobrze - masz mnie dość prawda?!
ja siebie mam dość dlatego czekania aż mi się polepszy...
aha mówisz że aby antydepresanty działały potrzeba czasu...może i prawda (mam nadzieję) pa
29 maja 2024
2905wiesiek
28 maja 2024
w traumieYaro
28 maja 2024
2805wiesiek
28 maja 2024
Szalone dniMarek Gajowniczek
27 maja 2024
tak mało trzeba nam...sam53
27 maja 2024
Stąd do wiecznościJaga
27 maja 2024
Niejasność podążaniaArsis
26 maja 2024
Noc bez świtu, zmierzchSztelak Marcin
26 maja 2024
Serce serc 2024Misiek
25 maja 2024
W kotle burzyMarek Gajowniczek