18 sierpnia 2013
18 sierpnia 2013, niedziela ( trochę inna bajka III )
Jego ramiona są wygodne. Jak brakujący kawałek muru, jak gałąź która nigdy nie wyrosła. Teraz można o nią zaczepić linę i wybudować karmnik. Mała wdycha zapach świeżej koszuli, odurza się. Jest ptakiem który ciągle odlatuje do nowych krajów. Iskra utkwiła jej pod powieką i nie daje zasnąc bez snów. Nauczyła się poznawać współchorych. Wczoraj muzyka przyprawiła ją o gorączkę, dziś fraktale przyprawiły ją o ból źrenic. On jest zdrowy.
Mała boi się słów. Słowa tworzą światy. Jeśli czegoś nie nazwiesz to nie istnieje. Nie wykształcił się jeszcze język, w którym można wypowiedzieć te słowa.
17 września 2025
ais
17 września 2025
Sztelak Marcin
17 września 2025
normalny1989
17 września 2025
smokjerzy
16 września 2025
wiesiek
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt
16 września 2025
sam53
16 września 2025
smokjerzy