Irracjonalna, 6 czerwca 2011
Na białej tafli mego ciała
usta Twe drążą górskie strumienie
oddycham głęboko Twym ciałem okryta
a wstyd mój we mnie mknie w zapomnienie
Oddaje pieszczot część w Twoje ręce
Twe ciało drga pod warg mych muskaniem
-Jak nazwiesz nasze małe szaleństwo?
- Nazwę je wielkim zakochaniem
Irracjonalna, 6 czerwca 2011
Nie będę już płakać
Obiecałam sobie.
Nie wspomnę już nigdy twego imienia.
Przepadłeś mój drogi,
tak jak kamień w wodę.
Nie będę już szlochać,
powiedziałam sobie,
że jesteś cwaniakiem
Nie do ocalenia...
Irracjonalna, 6 czerwca 2011
Płakałam
Wiesz o tym doskonale
było ci przykro?
To niesamowite!
Poczułam to,
co czuje ktoś,
kto zawsze myślał,
że nic nie boli tak,
jak skórzany pas
na plecach dziecka.
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek