11 lipca 2011
...
pamiętam jak pomyliłam drogę i nagle
znalazłam się w miejscu
gdzie nie powinnam być
gdzie ciemność przykrywała dzień
lecz droga powrotna
wydała się zbyt trudna
aby wrócić i przyznać się do błędów
przed sobą
więc został krzyk
który rzadko słyszałam
częściej widziałam na policzku
i rekach nogach brzuchu
nie mogłam spać bo przebudzenie było
było narodzinami nowej ciemności
nie było dnia mimo ranka
nie było nawet zachodu słońca
tylko wyrzut jeden wyrzut który pożerał moją
nadzieję
nie było sił na płacz czasem
tylko wziąć życie i rzucić nim o skały
niech zniknie pod wzburzonym morzem
kiedyś spotkałam Boga
w drugim człowieku ukrył swą mądrość
wyciągnął rękę
udałam że oślepłam
raz dwa (...) sto razy
nie chciał mnie w swym domu
musiałam zostać tutaj
i wtedy połączył moje życie
z nicią szczęścia
i zaczęłam zauważać że świat pokryty jest
odcieniem nieba a wokół zaroiło się od ludzi
ktorzy byli tu od zawsze
/14.07.2010/
22 stycznia 2025
Witam uprzejmiePrzędąc słowem
22 stycznia 2025
....wiesiek
22 stycznia 2025
nieustannieYaro
22 stycznia 2025
HonorowoYaro
22 stycznia 2025
przenikanieprohibicja - Bezka
22 stycznia 2025
Miłosny dialogwolnyduch
22 stycznia 2025
Futro ze skrawkówajw
22 stycznia 2025
akustycznieajw
22 stycznia 2025
telepatiaprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Kociołek ŁaciołekAS