28 maja 2011
...
Aki
-to po japońsku jesień
to w jesieni wszystko się zaczyna
opadają zimne liście
kapiąc po policzkach samobójcy
uderzając w bruk
i znikając bez zbędnych słów
rzeczywistość staje się jeszcze bardziej smutna
melancholia skrada się jak złodziej
do ideałów hodowanych od narodzin
nagle Być traci sens
znikają nawet ptaki
jak szare jest bez nich Niebo
magia przestala działać
deszcz leje strumieniami
z oczu Matki która nad grobem Syna
zapaliła Płomień
Aki nie oszczędza nikogo
ani psów w schronisku
nie potrzebnych nawet dzieciom
lecz kochającym za bardzo
jesień niesie zmiany
po niej już nic nie jest takie samo
/I. 27.12.2009/
***
Kiedy patrzysz na mnie
czuję drżenie
magia ogarnia naszą przestrzeń
tak naturalnie
kiedy to minie?
-pytam
a Ty udajesz że nie wiesz
i przytulasz mocno
jak nikt nigdy...
bezpieczeństwo już nie czeka za drzwiami
blask świecy pochłoną mrok
zaczynam lubieć ciemność
gdy czuję Twoją dłoń
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek