3 czerwca 2018
Polot
od dzieciństwa marzyłem
chciałem latać
oglądać ziemię znad chmur
przeniknąć błękit
na wskroś
unosić się i wzbijać
ponownie
mawiali, że miałem polot
umiałem z ojcem zrobić
latawiec
puszczać go na polach, wśród zbóż
dzikich i przerośniętych ponad miarę
(raz nawet znalazłem płaszcz
stary, przeciwdeszczowy
noszony zapewne przez
jakiegoś szpiega)
doklejałem mu zawsze ogon
długi i kolorowy
w barwach jaskrawie
wojowniczych i ciemnych
niczym przepaść
upadłem jednak kiedyś
niespodziewanie
pewnego dżdżystego dnia
zahaczyłem o kamień
i leżąc na wznak
wkroczyłem
… w Niebo
i to bez machania
wiotkim rękami
2 lutego 2025
Passus, czyli mowa o sepulkachBezka
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch