31 stycznia 2011
Kot czarodziej
spójrz
obłoki jesienne się puszą na deszcz
natura tak kocia przeciąga się w tobie
z pomrukiem czarownym zmysłowym
i deszcz senność przywodzi przemokłą i zmarzłą
że łapy stawia ostrożnie i zwodzi
snów obietnicą łagodnych i lepkich
jak krew
powodzi snów ciepłej zmierzchem przedwczesnym
i nagim zbyt w pół - cieniu pół - świetle
więc kot co w tobie łapy liże
z wdziękiem ponętnym magicznym
oczy mruży ostrożnie roztapia lęk
zawisływ chmurach na czole
gdzie zmarszczki trzy w poprzek szykują
zdziwienie naiwne gdy stroszy się sierść
a dotyk słów miekkich jak cisza
mruczanych jedwabnie leciutko
ból koi
choć duszę drażni ciut siódmy ten koci
przenikliwy zmysł
gdy duszę stroszy ciut
siódmy ten koci przenikliwy zmysł
po kociemu przymruż oczy na ten wiersz
po kociemu przymruż oczy na ten lęk
7 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
7 listopada 2025
absynt
6 listopada 2025
wiesiek
6 listopada 2025
sam53
6 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
5 listopada 2025
sam53
5 listopada 2025
sam53
5 listopada 2025
ajw
5 listopada 2025
wiesiek
5 listopada 2025
wiesiek