18 grudnia 2011
18 maja 1985, sobota ( zanim sie zrodzi )
Przechadzając się nieopodal piaskownicy, myśli wędrują w kierunku
zubożenia we mnie sprawstwa... chcąc oszukać ten głos, mówiący we mnie, o
mnie i do mnie,rzucam się w kierunku piaskownicy, wydzieram wiaderko [z
mokrym piaskiem] i robię babkę...
z ciekawosci do zycia wenętrznego, wykopuje dół w moim ogródku, wsadzam
tam ucho, zakopuje dolek i slucham uwaznie... przenika mnie do srodka
samego- zycie mrowek...
dotykam językiem kory drzewa.... znam ten smak... jets troszke podobny do wegla
27 lipca 2025
wiesiek
27 lipca 2025
sam53
26 lipca 2025
Kreton
26 lipca 2025
wiesiek
26 lipca 2025
dobrosław77
25 lipca 2025
violetta
25 lipca 2025
sam53
24 lipca 2025
Bezka
24 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
23 lipca 2025
Marek Jastrząb