5 maja 2011
Przeżyć
Stoję nad grobem
Wysłanym różami
Tysiącem kolcy
Wyszczeżają ryje
Pnączem oplatają ciało
Trwogą ciągną w dół
Łzami twarz zalaną
Jak drut kolczasty ranią
Dobrze mi tu było
Świat pięknem otaczał
Garściami szczęściem obsypał
Snem ukoił
Teraz stoję nad własnym cieniem
Teraz pragnę spokoju i snu
Snu takiego który ból ukoi
Śmierci która nie zaboli
Nie tak miało być
By śmierć mogła mnie z tego wyzwolić
Nie tak miało się stać
Nie snu tego pragnąć by się uwolnić
11 sierpnia 2025
jeśli tylko
10 sierpnia 2025
sam53
10 sierpnia 2025
absynt
10 sierpnia 2025
absynt
10 sierpnia 2025
absynt
10 sierpnia 2025
Bernadetta
10 sierpnia 2025
absynt
10 sierpnia 2025
absynt
10 sierpnia 2025
wiesiek
10 sierpnia 2025
Arsis