24 marca 2011
Cusco-Zdrój
Nad wściekłą rzeką capuccino
trzej wysocy Inkowie
Machu i Huayna Picchu
oraz ten tajemniczy trzeci,
zwykle pomijany,
sterczą jak kolby kukurydzy
porośnięte kępami drzew,
zawinięte w opary mgły zamiast liści.
Ten kilkudniowy zarost
zielonych twarzy gór
przyszło mi widzieć z okien pociągu
z prędkością drezyny w Stalkerze.
Zaiste wygodniej tak, niż z lektyki,
niesionej przez czterech niewolników
mających się za wolnych obywateli
imperium Tahuantinsuyo.
Peru, grudzień 2010 r.
22 grudnia 2024
Prostotadoremi
22 grudnia 2024
fantazjeYaro
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta