20 grudnia 2011
Kiedy
nocą rogal księżyca
wkrada się do sypialni
widzę go na granicy jawy i snu
jest srebrny
i rzuca cień prawie biały
to tak jakbym nie była sama
chyba nie zdążę zasnąć przed świtem
który zaraz zabłyśnie szafirową rosą
i świat nieuchwytny moich marzeń
spłoszy rozwieje jak jesienny wiatr
strach zaciska krtań serce trzepoce
zapłakana - zasypiam
w pierwszym błysku słońca.
11 stycznia 2025
pola morficzneAS
11 stycznia 2025
Metasam53
11 stycznia 2025
wiersz tęsknotyYaro
11 stycznia 2025
11,01wiesiek
11 stycznia 2025
nic więcejYaro
11 stycznia 2025
asfodelowe łąkiBelamonte/Senograsta
11 stycznia 2025
****sam53
11 stycznia 2025
ciepło-zimnojeśli tylko
10 stycznia 2025
trud powrotuYaro
10 stycznia 2025
o miłościYaro